Lubimy meczyki

Mój mąż miał niedawno urodziny.
W prezencie dostał bilety na dzisiejszy mecz Polska- Kazachstan, który ma się odbyć na naszym PGE Narodowym.
To będzie mecz rewanżowy.
Poprzedni, który opisywałam tutaj https://mysleczujejestem.blogspot.com/2016/09/polska-reprezentacja-w-pice-noznej-i.html też był rozgrywany tego samego dnia tyle, że innego roku pańskiego.
Czego można się spodziewać?
Hmmm, dobre pytanie.
Kazachowie grają ostro, nie dadzą sobie w kaszę dmuchać a nasi no cóż, w piątek grali do bani. Są na piątym miejscu w rankingu FIFA a ponieśli sromotną klęskę, przegrywając z Danią 0:4. Jak widać miejsce w rankingu o niczym nie świadczy.
Mam nadzieję, że trener Nawałka po tym piątkowym meczu zafundował naszym białym orłom solidne elektrowstrząsy, żeby im się w ogóle chciało chcieć.


Lubimy meczyki więc na mecz idziemy całą naszą trójką.
Bilety przyszły, trzeba się jeszcze obkupić w jakieś dodatkowe kibicowskie gadżety, bo pasowało by jakoś wyglądać w tv, pociągnę usta czerwoną pomadką ale fryzjera i biało-czerwoną hybrydę na paznokciach już sobie daruję.
Będę prawie jak Natalia Siwiec na Euro 2012 (biust mamy w podobnym rozmiarze i w sumie to na tym się kończy nasze podobieństwo 😉).


Bilety trochę kosztowały, to fakt ale nie ma co kisić pieniędzy w skarpecie i odkładać ich na emeryturę, czasami trzeba zaszaleć spełniając swoje marzenia po to, aby na starość mieć co wspominać.
Nie samą pracą człowiek żyje.
Trzeba się starać tak przeżyć życie, by w jesieni swojego żywota pomyśleć sobie "kurde, fajne miałam życie, warto było to wszystko przeżyć, było super".

Marzeniem całej naszej trójki było obejrzenie na żywo meczu naszej reprezentacji w piłce nożnej i spełni się ono właśnie dzisiaj.
Odliczamy już godziny i mamy nadzieję, że to będzie dobry mecz bo, że pomimo fatalnej dzisiaj pogody atmosfera na stadionie będzie bardzo gorąca, to się rozumie samo przez się.
Miejmy nadzieję, że oprócz odśpiewania naszego hymnu narodowego wspólnie ze wszystkimi, tłumnie zgromadzonymi na Narodowym kibicami, nie odśpiewamy również starego piłkarskiego hymnu "Polacy, nic się nie stało".
20:45 trzymamy kciuki i w 2018 roku, lecimy na MŚ do Rosji.

Komentarze

Pozostaw komentarz do posta. Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Popularne posty z tego bloga

Pielęgniarki na poważnie i na wesoło cz.I

Dupek przeważnie pozostanie dupkiem i koniec kropka

Ta opowieść to nie bajka, to prawdziwy dzień pracy pielęgniarki znany mi z autopsji