Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2017

Nadciąga pielęgniarska apokalipsa

Obraz
Ostatnio wiele mówi się o tym, że pielęgniarki się starzeją a młode nie przychodzą do pracy. To prawda. Już wkrótce czeka nas wszystkich pielęgniarska zapaść. Jeszcze do niedawna uważałam, że na moim oddziale nie jest tak źle ale to się zmienia, i to szybciej niż myślałam. Czas ucieka, latka lecą z czego nie zdajemy sobie sprawy. Od października wchodzi w życie ustawa o obniżeniu wieku emerytalnego. W myśl nowej ustawy moje cztery koleżanki w ciągu 4-5 lat odejdą na emeryturę co przy około 16-tu osobach pracujących w systemie dwuzmianowym i zatrudnionych na etacie stanowi 1/4 naszego zespołu.

Pamiętam, bo trudno o tym zapomnieć

Obraz
Pamiętam pewnego mojego pacjenta. Był to młody mężczyzna. Miał żonę i małe dziecko. W wyniku wypadku doznał tetraplegii, czyli porażenia czterokończynowego. Nie mógł poruszać ani ręką ani nogą. Jedyne co był w stanie samodzielnie zrobić to przełykać, gdy go ktoś karmił, samodzielne oddychał, rozmawiał i... płakał.

Oaza spokoju

Obraz
Wyjechałam na kilka dni do mojego rodzinnego domu. Taki nieplanowany i nieoczekiwany krótki urlopik. Mój rodzinny dom położony jest w pewnym malowniczo położonym małym mieście, na lubelszczyźnie. Wokół lasy, łąki i pola. Lasy są pełne jagód i grzybów. Na obrzeżach miasta jest zalew, z intrygującą wysepką pośrodku. Istna sielanka, wprost stworzona do pisania bloga czy książki 😊 Te kilka dni odpoczynku bardzo mi się przyda przed maratonem dyżurowym, który mnie wkrótce czeka. Praca, praca i jeszcze raz praca. I nic poza tym.

Dupek przeważnie pozostanie dupkiem i koniec kropka

Obraz
Czasem ilość dupków stających na naszej drodze życiowej czy zawodowej bywa wprost nieproporcjonalna do naszych oczekiwań.                             Źródło zdjęcia Facebook  I tak jak w przypadku drogi życiowej można po prostu takich ludzi unikać, tak w przypadku drogi zawodowej jest to niewykonalne, nie wybieramy sobie współpracowników i musimy pracować nawet z największym dupkiem jakiego spotkaliśmy w swoim życiu. Wyjścia są co najmniej dwa, jak z każdej sytuacji, nawet z takiej, która na pozór wydaje się nam beznadziejna.

Krupnik a krupnik... to dwa różne dania

Obraz
Poszłam do sklepu po drobne zakupy. Stoję sobie grzecznie w kolejce z tym moim koszyczkiem, przede mną pewien pan kupował dwie setki krupniku no i cóż w tym dziwnego? W końcu godzina 13:00 to pora obiadowa. U mnie też będzie dzisiaj krupnik tyle, że taki prawdziwy, na żeberkach a nie na spirytusie. No cóż, każde z nas wybiera niby tak samo brzmiące danie a jednak smakujące zupełnie inaczej.

Jest taki kraj a w nim pewne miasto...

Obraz
Istnieje na mapie świata pewien kraj. Kraj ten, ma historię bardzo bogatą w nieszczęścia, pełną tragizmu. Kraj ten, ze względu na położenie od zawsze był łakomym kąskiem dla sąsiednich narodów. Od południa granic tego kraju strzegą góry, od północy granic tego kraju broni morze. Kraj ten przetrwał III rozbiory, przy czym po tym ostatnim zniknął nawet z mapy świata, przestał istnieć jako samodzielne państwo. Jednak duch tego narodu nigdy nie umarł. Obojętnie gdzie jego obywatele akurat przebywali.

Pozostaw komentarz do posta. Twój adres email nie zostanie opublikowany.